Data dodania: 2012-04-19 (10:43)
Środa nie przyniosła odpowiedzi na pytanie, w jakim obecnie kierunku zmierzają rynki finansowe i czy dominują na nim optymiści, czy pesymiści. W obliczu braku istotniejszych figur makroekonomicznych nastroje kształtowały głównie wypowiedzi europejskich oficjeli i informacje z Hiszpanii.
Wśród nich do lekko optymistycznych można zaliczyć tylko te płynące z MFW, który po dokapitalizowaniu przez Polskę kwota 8 mld EUR, razem z wpłatami krajów strefy euro, Japonii, Szwajcarii, Szwecji i Norwegii dysponuje już kwotą 320 mld EUR na walkę z europejskim kryzysem zadłużenia. Dalsze pozyskiwanie finansowania nie będzie jednak tak proste, gdyż USA wciąż nie zgadzają się na dołożenie środków, część krajów Ameryki Południowej zmieniła zdanie na „nie” i wciąż trudno przewidzieć decyzję Chin. O ile jednak tutaj cały czas możliwy jest pozytywny obrót spraw na piątkowym szczycie MFW, to już sytuacja wokół Hiszpanii staje się coraz trudniejsza. Chociaż wczoraj na koniec dnia rentowności ich 10-letnich obligacji spadły o 5 pb, do 5,83 proc., to jednak przez większą część dnia była to wzrostowa korekta spadków – rano rentowności wynosiły 5,73 proc. Wzrosty kosztu długu były reakcją na kilka czynników, głównie na informacje o przyroście złych kredytów w bilansach hiszpańskich banków (ich udział w marcu wzrósł z 7,9 do 8,2 proc) oraz w reakcji na słowa szefa Bundesbanku Jensa Weidmanna, który stwierdził, że Hiszpania powinna sama zająć się swoimi problemami zadłużeniowymi, wykluczył kolejne LTRO oraz opowiedział się przeciwko wznowieniu programu skupu obligacji z rynku wtórnego przez ECB. W te negatywne informacje wpisało się obniżenie przez włoski rząd oczekiwań co do PKB Italii w 2012 r. – jego spadek ma wynieść 1,2 proc. w ujęciu rocznym, a nie jak wcześniej prognozowano 0,5 proc.
Największy spadek kursu eurodolara wywołały jednak słowa prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, który stwierdził, że kurs wspólnej waluty powinien być dyskutowany z prezesem ECB, co pachnie jego interwencyjnym osłabianiem w celu podniesienia konkurencyjności europejskiej gospodarki. Jakkolwiek jednak dosyć szybko zdano sobie sprawę, że są to tylko polityczne deklaracje przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji (22 kwietnia) i przetrawiono złe informacje z krajów peryferyjnych strefy euro, co widać było w kursie eurodolara. Powrócił on powyżej 1,31, a ta poprawa nastrojów umożliwiła zbliżenie się złotemu do ceny 4,16 za euro. Po umiarkowanie udanej aukcji bonów skarbowych dziś jednak rynki czeka większy test, tzn. aukcja obligacji 2- i 10-letnich o łącznej puli 1,5-2,5 mld EUR. Ze względu na duży udział hiszpańskich banków oraz niewielką pulę popyt może ponownie dopisać, ale kluczowe będzie to, jak ukształtują się rentowności tego długu. Koszt finansowania tego kraju niezmiennie jest największym czynnikiem ryzyka dla notowań eurodolara, chociaż w przyszłym tygodniu ewentualne jasne dementi szans na QE3 ze strony FOMC może być kolejnym i to nawet większym czynnikiem spadkowym dla EUR/USD.
Oprócz wspomnianej wyżej aukcji hiszpańskich obligacji, dziś pojawią się ważne dla złotego dane z Polski – o godz. 14:00 GUS poda dynamikę produkcji przemysłowej za marzec (prog. 4,5 proc. r/r) oraz ceny produkcji sprzedanej przemysłu (prog. 4,8 proc. r/r). Szczególnie produkcja przemysłowa jest ważną figurą dla polskiej gospodarki, jednak złoty i tak mocniej może zareagować na dane z USA, które wpływają na kształtowanie nastrojów globalnych. O 14:30 ważne dane o tygodniowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (prog. 375 tys.), które ostatnio niespodziewanie wzrosły do 380 tys., budząc obawy o sytuacje na amerykańskim rynku pracy. Na koniec dnia, o godz. 16:00, rynki czeka jeszcze seria danych z USA: indeks Fed z Filadelfii (prog. 12,1 pkt), sprzedaż domów na rynku wtórnym (prog. 4,62 mln) oraz indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board (prog. 0,2 proc. m/m). W przypadku dominacji słabszego sentymentu można spodziewać się kształtowania kursu EUR/PLN w okolicach 4,20, natomiast wygrana optymistów oznaczać będzie ponowny test wsparcia na 4,16.
Największy spadek kursu eurodolara wywołały jednak słowa prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, który stwierdził, że kurs wspólnej waluty powinien być dyskutowany z prezesem ECB, co pachnie jego interwencyjnym osłabianiem w celu podniesienia konkurencyjności europejskiej gospodarki. Jakkolwiek jednak dosyć szybko zdano sobie sprawę, że są to tylko polityczne deklaracje przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji (22 kwietnia) i przetrawiono złe informacje z krajów peryferyjnych strefy euro, co widać było w kursie eurodolara. Powrócił on powyżej 1,31, a ta poprawa nastrojów umożliwiła zbliżenie się złotemu do ceny 4,16 za euro. Po umiarkowanie udanej aukcji bonów skarbowych dziś jednak rynki czeka większy test, tzn. aukcja obligacji 2- i 10-letnich o łącznej puli 1,5-2,5 mld EUR. Ze względu na duży udział hiszpańskich banków oraz niewielką pulę popyt może ponownie dopisać, ale kluczowe będzie to, jak ukształtują się rentowności tego długu. Koszt finansowania tego kraju niezmiennie jest największym czynnikiem ryzyka dla notowań eurodolara, chociaż w przyszłym tygodniu ewentualne jasne dementi szans na QE3 ze strony FOMC może być kolejnym i to nawet większym czynnikiem spadkowym dla EUR/USD.
Oprócz wspomnianej wyżej aukcji hiszpańskich obligacji, dziś pojawią się ważne dla złotego dane z Polski – o godz. 14:00 GUS poda dynamikę produkcji przemysłowej za marzec (prog. 4,5 proc. r/r) oraz ceny produkcji sprzedanej przemysłu (prog. 4,8 proc. r/r). Szczególnie produkcja przemysłowa jest ważną figurą dla polskiej gospodarki, jednak złoty i tak mocniej może zareagować na dane z USA, które wpływają na kształtowanie nastrojów globalnych. O 14:30 ważne dane o tygodniowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (prog. 375 tys.), które ostatnio niespodziewanie wzrosły do 380 tys., budząc obawy o sytuacje na amerykańskim rynku pracy. Na koniec dnia, o godz. 16:00, rynki czeka jeszcze seria danych z USA: indeks Fed z Filadelfii (prog. 12,1 pkt), sprzedaż domów na rynku wtórnym (prog. 4,62 mln) oraz indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board (prog. 0,2 proc. m/m). W przypadku dominacji słabszego sentymentu można spodziewać się kształtowania kursu EUR/PLN w okolicach 4,20, natomiast wygrana optymistów oznaczać będzie ponowny test wsparcia na 4,16.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









